Ciepło

Usłyszałam łkanie.
Odwróciłam się i
Zobaczyłam
Dziecko.
Było małe,
Ubrane w łachmany,
Oparte plecami o brudną ścianę.
Miało głowę pochyloną,
Twarz zasłoniętą
Skołtunionymi włosami i
To ono
Płakało.
Ludzie je mijali,
Niektórzy bardzo blisko, ale
Nikt go nie dostrzegał.
Usiadłam obok i,
Bez zastanowienia,
Przytuliłam.
Ono,
W pełni ufne,
Oparło głowę

Na moim ramieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz