Rozdział 12
Tego, co wydarzyło się w nocy, Robert się już całkowicie nie spodziewał. Dziewczyna godzinę po tym, jak położyli się spać, przyszła do jego pokoju i stwierdziła, że nie może zasnąć. Spytał się jej, jak mógłby pomóc, a ona odpowiedziała, że chciałaby, żeby ją tulił, jak będzie zasypiać. Zaskoczony, zgodził się niepewnie i odsunął się pospiesznie na brzeg łóżka. Ona położyła się obok niego. Jej nadzwyczajnie delikatne ruchy w ogóle nie były podobne do wcześniejszej gwałtowności. Kiedy objął ją w talii od tyłu, wtulił swoją twarz w jej włosy. Dziewczyna w tamtym momencie wydała mu się taka bezbronna i niewinna. Zrobiło się chłopakowi także cieplej na sercu, kiedy wciągnął nosem zapach jej jedwabistych włosów. Pachniały, tak samo, jak dawniej, morzem i lasem. Mógł sobie wtedy wyobrazić, że Katia jest nadal jego Katią i wcale się nie zmieniła, że to on poszedł do niej w nocy tak, jak kiedyś, kiedy krzyczała i jednocześnie płakała przez. Umarł jej tamtego dnia ojciec. Miała potem przez długi czas wyrzuty sumienia, że jej wtedy przy nim nie było. Dowiedziała się o wszystkim od zapłakanej matki przez telefon. Ale mimo wszystko, nie to najbardziej utkwiło mu w pamięci… Tamtej nocy Katia zdjęła swoją twardą maskę pierwszy raz. Doskonale pamiętał, jak ją przytulił i spokojnym głosem starał się uspokoić i pocieszyć. Gdy się obudzili następnego ranka, ona zachowywała się, jakby nic poprzedniej nocy się nie wydarzyło. „Może naprawdę według niej nic się nie wydarzyło” - pomyślał sobie wtedy, ale do tej pory nie zmieniły się jego uczucia, które obudziły się w nim właśnie tamtej feralnej nocy. Mianowicie, gdy dziewczyna zasnęła już uspokojona, on zrozumiał, że się w niej zakochał. Wcześniej uważał ją tylko za dobrą przyjaciółkę, ale zmieniło się to bezpowrotnie. Gdy o tym wszystkim myślał, zabolało go serce. „Co jeśli nie wróci moja Katia? Nigdy nie będę mógł jej powiedzieć, co do niej czuję” - zamyślił się zrozpaczony. Kiedy zaczął jednak myśleć, o chwili obecnej, zauważył, że dziewczyna oddychała równomiernie. Zasnęła. Starając się opróżnić umysł, Robert wsłuchał się w dźwięk jej oddechu i już po kilku minutach także spał. Nim jednak zmorzył go sen, mignęła mu myśl o tym, że nie powiedział Katii również o istnieniu swojej siostry, o której dowiedział się dopiero nie dawno…
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz